Witajcie. To znowu ja! Wcześniej wspominałam, że dzisiaj ukaże się jeszcze jeden post i dotrzymuję danego słowa. Może nie do końca, bo miałam wstawić trochę wcześniej wszystko, ale nie mogłam się zdecydować co najpierw wstawić: ikony czy nagłówki. W końcu postawiłam na ikony. Nagłówki dodam następnym razem, chociaż już od dawna spoczywają bezużytecznie na moim pulpicie.
Dziękuję za komentarze pod przedostatnim postem. Jesteście wspaniałe ;* Z radością czytam takie komentarze. Wasze propozycje wezmę na pewno pod uwagę, tylko na razie mam mały problem z The Vampire Diaries, bo koloryzacji nie mogę dobrać niestety. Aczkolwiek staram się wymyślić jakąś sensowną, która by pasowała do prac.
W szkole nie najlepiej mi idzie. Tzn. jest OK, jednak natłok zajęć mnie dobija. Nieraz nawet nie mam chwili na odpoczynek, a co dopiero na Photoshopa i prace. Nauczyciele męczą niemiłosiernie. A co tam u Was słychać? Jak mijają jesienne dni? Coraz bliżej święta :P
Przechodząc do konkretów to wstawiam osiem ikon z Lady Gagą. Postanowiłam się trochę pobawić teksturami i oto co wyszło. Efekt oceńcie Wy. Wiem, że żaden ze mnie sztukmistrz, ale praca czyni mistrza. Muszę jeszcze troszkę nad nimi popracować, bo nie wyszły idealnie. Btw. ta sesja Gagi jest fantastyczna!
Przy okazji w dalszym ciągu zapraszam TU.