Zwlekałam, zwlekałam, a i tak nie do końca udało mi się utworzyć ten post jak chciałam. Nie obiecywałam postów co tydzień, dlatego tyle musieliście czekać na (już) 75 post. Mam nadzieję, że jednak to nie zniechęci Was do odwiedzania BloodBonds. Jestem trochę rozbiegana. Zajmuję się milionem rzeczy na raz i nie znalazłam chwili, aby wszystko popoprawiać. Wybaczcie mi tą niedyspozycję! W tym poście mam dla Was tylko parę sygnaturek (zresztą starych, były robione na wyzwania), dwie koloryzacje b&w, dwa nagłówki oraz 3 najświeższe koloryzacje. Cieszę się, że zaglądacie tutaj mimo wszystko. Wiele to dla mnie znaczy. Nie wiem kiedy nowy post. Zapewne wtedy, gdy stworzę coś nowego. Do napisania, robaczki! <3 p="">3>
Proponuję otwierać w nowych oknach :)
Hej! Oglądać Twoje prace to czysta przyjemność! Sygnatury są świetnie. Najbardziej spodobała mi się druga, ale pierwsza również jest fantastyczna. Nagłówki świetne, ten z Salem najlepszy <3 Teraz będę już na bieżąco. Czekam na następny post!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pierwsza i piąta sygnaturka są moimi faworytami z tej notki ^^ Oba nagłóweczki są śliczne, jednak jako że mam słabość do czarno-białych prac, to bardziej podoba mi się ten pierwszy :p
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń3 sygnatura po prostu wymiata! W czwartej zraża mnie trochę zieloność panny Watson. Kosmiczna Emma :D Oba nagłówki budują klimat i są po prostu cudownie mroczne :) Dostrzegam szubienicę. Grrr.. Zło :D To wygląda trochę, jakby jedna postać zjadała drugą. Haha, fajne! Ale moim faworytem jest chyba ten drugi. C U D O!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie! ^.^